Nowe maski CPAP nie pojawiają się na rynku zbyt często. Staram się zawsze testować je niezwłocznie po wprowadzeniu na rynek. Tym razem zdarzyło się inaczej- jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności przeoczyłem wprowadzenie tej maski na rynek, a producent nie upomniał się o recenzję. A bez dwóch zdań AitFit F30i jest niezmiernie ważną maską w ofercie ResMed.
AirFit F30i to ustno-twarzowa wersja doskonałej F30 i odpowiedź na DreamWear Full Face od Philipsa. Jest to maska minimalnego kontaktu, z przyłączem rury na szczycie głowy, które umożliwia swobodę poruszania się w trakcie snu. Poduszka w masce jest podobna do tej w F30.
Jak się okazało opóźniona recenzja miała swoją dobrą stronę. Dzięki temu udało się zebrać opinię użytkowników na naszej grupie dyskusyjnej "Bezdech senny". I powiem szczerze było dla mnie zaskakujące jak jak były dobre, aby nie powiedzieć entuzjastyczne:
"Jest przefajna. "
"Ja w niej śpię oddychając nosowo, z zamkniętymi ustami, za to mogę sobie komfortowo ziewać czy się oblizać jak mam ochotę, super to jest. I trzyma się ekstra."
"Jest super. Bardzo wygodna. Cena jak wszystkie Resmedu czy Philipsa."
"Ja już od piątku testuję AirFit F30i i już mogę powiedzieć, że po obudzeniu nie ściągam jej od razu.
Jest dużo bardziej komfortowa w porównaniu do maski pełnotwarzowej (z przyłączem rury w masce) różnica jest wielka."
"Maska jest super, ważna kwestia dla dobrego dopasowania to odpowiedni rozmiar części twarzowej oraz element doprowadzający powietrze. Jak obydwa są rozmiarowo dopasowane to szczelność 100%."
"Mam mniej więcej od trzech miesięcy tę maskę. Jestem zachwycona. Rozwiązał się mój problem bezwiednego zdejmowania maski w nocy. Tylko wysusza bardziej błony śluzowe. I tak czuję się lepiej, bo przesypiam więcej godzin w aparacie."
I tak sobie myślę, że na tych opiniach mógłbym zakończyć ten tekst. Tym bardziej, że nie pojawiła się ani jedna krytyczna, co w przypadku maski CPAP jest czymś niebywałym, ponieważ ludzie mają nie tylko różne preferencje i doświadczenia ale chociażby inny kształt twarzy. Nie mniej po tak dobrych opiniach nie mogłem sobie oczywiście odmówić przyjemności przetestowania maski osobiście.
Zanim opiszę swoje wrażenia kilka słów o samej masce. Jak już napisałem wcześniej jest to maska minimalnego kontaktu, która nie ogranicza pola widzenia i zaprojektowana jest tak aby stykać się ze skórą na możliwie niewielkiej powierzchni. Zwiększa to komfort użytkowania i umożliwia np. czytanie książki czy oglądanie telewizji w założonej masce. Wbrew pozorom to niezmiernie praktyczne, bo często przed snem człowiek np. sprawdza coś w telefonie czy chociażby ustawia budzik, co w starych maskach było utrudnione. Maski tego typu są też wybawieniem dla osób mających problem z klaustrofobią.
Rama maski, doprowadzająca powietrze ze szczytu głowy do poduszki, jest niemal taka sama jak w nosowej N30i. Niestety nie można jej wymieniać pomiędzy tymi maskami, ponieważ różnią się zakończeniem, którym w wersji ustno-nosowej jest sprytny zatrzask mocujący ją do poduszki, zintegrowany z magnetycznym zapięciem do paska. Dzięki takiej konstrukcji demontaż poduszki to dwa ruchy ręką. I ma to spore znaczenie w kontekście wygody utrzymania higieny maski. Z drugiej strony maska połączona jest przegubem identycznym jak w N33i, który ma wbudowany praktyczną "szybkozłączkę", dzięki której możecie w nocy łatwo odłączyć maskę od rury aby bez jej ściągania udać się np. toalety. To na prawdę praktyczne!
Połączenie silikonowej ramy z czteropunktowym, solidnym paskiem zapewnia duża stabilność maski na twarzy. Wspomniane wcześniej magnesy ułatwiają jej obsługę i bez problemu można ją zakładać zupełnie bezwzrokowo. Nie trzeba za każdym razem regulować pasków. Powiem szczerze, że żałuję że nie ma wersji nosowej N30i z podobnym paskiem, bo największą wadą masek z tego typu ramą jest to, że mają one tendencję do przesuwania się na twarzy i zazwyczaj niezbędne jej ich wielokrotne poprawianie w trakcie nocy.
Ostatnim i pewnie najważniejszym elementem maski jest poduszka. Poduszka w tym modelu
jest dociśnięta do nosa od spodu (poduszka podnosowa) i równocześnie obejmuje usta. Co ważne jest ona na tyle duża, że można swobodnie otworzyć usta, bez obawy o utratę szczelności (wbrew pozorom w wielu maskach nie jest to wcale oczywiste). Uszczelka jest "gruba i mięsista", dzięki czemu łatwo się dopasowuje do każdej twarzy i dobrze radzi sobie z zarostem. Tego typu uszczelka nie pozostawia też odcisków na twarzy, bo nacisk jest równomierny i na większej powierzchni. Profil maski nie jest tak niski (blisko twarzy) jak w konkurencyjnej
DreamWear ale dzięki temu, że nie ma przyłącza na rurę maska pozostaje komfortowa i można w niej spokojnie spać przy odrobinie wprawy nawet na brzuchu.
Maska ma dwa zawory powietrza odprowadzające dwutlenek węgla. Jeden znajduje się na szczycie głowy, a drugi w samej masce. Jest on dobrze przemyślany kieruje powietrze w dół twarzy i nie jest głośny. W zatrzaskach łączących ramę z poduszką znajdziemy zaworki, które umożliwiają oddychanie (wdech) przy wyłączonym aparacie CPAP. Schowano je tak sprytnie, że na początku ich nie zaóważyłem.
Ale wracajmy do mojego testu. Po recenzjach użytkowników przystąpiłem do niego z dużym entuzjazmem i pozytywnym nastawieniem. Skłamałbym jednak, że poszło gładko od samego początku. Dobre dopasowanie maski zajęło mi dłuższą chwilę i na początku miałem problemy z wyciekami. Być może to kwestia zarostu na twarzy, a być może po prostu przyzwyczajony do masek typu N30i oczekiwałem tego, że maska powinna być tylko bardzo delikatnie dociśnięta do twarzy. W praktyce aby uniknąć wycieków paski tutaj musiały być dość mocno zaciśnięte, co sprawiało mi lekki dyskomfort. Dopiero po chwili wpadłem na to, że maskę warto było dopasować na leżąco. W takiej pozycji jest to zdecydowanie łatwiejsze i szybko udało się znaleźć optymalne ustawienie.
Szybka kontrola w łóżku i było jasne, że pomimo poduszki ustno-nosowej spać mogę w praktycznie dowolnej pozycji, nawet na brzuchu. Do tej pory było to możliwe tylko w DreamWear Full Face. Maska była przy tym bardzo stabilna i nie traciła szczelności przy poruszaniu się, czy otwieraniu ust. Jest dobrze. Poszedłem spać, z poczuciem, że to będzie dobra noc.
W nocy obudziło mnie jednak nieprzyjemne uczucie sporego wycieku i "pulsowania" maski. Myślałem, że obluzował mi się pasek ale szybka kontrola nie potwierdziła tych podejrzeń. Poprawienie ułożenia maski... i po chwili sytuacja się powtórzyła. Ponieważ akcja miała miejsce w środku nocy zajęło mi dłuższą chwilę aby dość do tego co się dzieje. Okazało się, że aparat podniósł czasowo ciśnienie do jakiś 28 cm H20 i to ciśnienie okazało się już zdecydowanie zbyt wysokie dla F30i.
Poranna weryfikacja potwierdziła, że maska doskonale (u mnie) daje sobie radę do około 18 cm H20 ale powyżej tej wartości zaczynają się już problemy z wyciekami. Przy wyższych ciśnieniach maska też "pulsuje", co jest skutkiem ubocznym zastosowania grubych uszczelek w poduszce. Pomagają one w dopasowaniu maski ale ceną jest właśnie gorsze znoszenie wyższych ciśnień. Problemy przy wyższych ciśnieniach nie postrzegałbym jednak w kategoriach wady, ale kompromisów niezbędnych przy tego typu konstrukcji maski.
Jeżeli ciekawi jesteście jak maska wypada w porównaniu do
DreamWear Full Face, to maskę F30i zdecydowanie łatwiej jest dopasować do twarzy. Obie maski są dla mnie super wygodne. DreamWear ma niższy profil i lepiej znosi wyższe ciśnienia. Generalnie obie maski uważam za super udane i już kwestią mocno indywidualną będzie, która komu przypasuje. Polecam obie. Z tym, że tą od Philips koniecznie przymierzcie przed zakupem, a przy ResMed można zaryzykować zamówienie wysyłkowe.
Wybierając pomiędzy F30 i nową F30i bez wahania polecam tą drugą. Jak już spróbujecie jak się śpi z przyłączem na szczycie głowy, nie będziecie chcieli słyszeć o niczym innym. Nowa maska wyeliminowała też główną wadę poprzedniego modelu, którą były odciskające się paski na twarzy.
Tytułem podsumowania:
PLUSY:
- łatwe dopasowanie do kształtu twarzy
- szczelność nawet przy zaroście
- pełna swoboda pozycji w nocy
- nie zasłania pola widzenia
- łatwo ją czyścić
MINUSY:
- maska nie nadaje się do wysokich ciśnień
- szkoda, że rama nie jest możliwa do zastosowania także z poduszką nosową
UWAGA!
Sklep Resmed przygotował kupon rabatowy "-10%" dla czytelników naszego bloga. Aby z niego skorzystać wystarczy wpisać kod rabatowy "CPAPblog" w podsumowaniu zamówienia. Kupon działa na wszystkie akcesoria.
Brak komentarzy: