Czy osoby chorujące na bezdech są bardziej narażone na zakażenie koronawirusem?


Prawdopodobnie w najbliższy weekend dowiemy się o pierwszych zachorowaniach na COVID-19 w Polsce. Panika się nakręca i wiele osób obawia się zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W związku z tym pojawiło się pytanie czy osoby chorujące na bezdech są jakoś szczególnie narażone?
Bez wątpienia statystyka wskazuje, że osoby zagrożone bezdechem, są także w podwyższonej grupie ryzyka jeżeli chodzi o COVID. Wynika to z tego, że na bezdech chorują głównie panowie po 45 roku życia, często z chorobami współistniejącymi takimi jak choroby układu krążenia, czy choroby układu oddechowego (astma, POChP). Pytanie jednak powinno być zadane inaczej: czy bezdech zwiększa ryzyko zarażenia koronawirusem? Moim zdaniem niezależnie rozważyć należy tu dwa scenariusze.

W przypadku bezdechu nieleczonego ryzyko wyraźnie wzrasta. Wynika to z kilku rzeczy. Po pierwsze bezdech upośledza odporność organizmu. Chrapanie wysusza śluzówkę gardła, które staję się "otwartą bramą" dla wniknięcia wirusa. Przeciążony bezdechem organizm nie będzie miał siły aby skutecznie zwalczać infekcję wirusową. Zwracam też uwagę, że bezdech obciąża te same narządy co COVID, a więc w pierwszej kolejności płuca, nerki i serce. Istnieje więc większe ryzyko, że ewentualne zakażenie będzie wiązało się z cięższym przebiegiem.

Sprawa wygląda nieco inaczej w momencie gdy poddajemy się skutecznej terapii CPAP. W mojej ocenie wtedy ryzyko zachorowania powinno wyraźnie się zmniejszyć. Najlepszym dowodem jest spadek zachorowań na grypę u osób leczonych CPAP (obie choroby przenoszone są drogą kropelkową).

Wynika to głównie z dwóch rzeczy: po pierwsze powietrze jakim oddychamy w nocy jest filtrowane przez aparat. Dodatkowo jesteśmy dobrze wentylowani ciepłym i nawilżonym powietrzem, dajemy więc szansę tkance nabłonkowej układu oddechowego na efektywną regeneracje i lepsze środowisko do rozwoju zdrowego mikrobiomu układu oddechowego.

Czy powinniśmy wdrożyć jakieś szczególne środki ostrożności?

W mojej ocenie nie ma takiej konieczności. Dbajmy po prostu o to aby nasza terapia była efektywna. Warto zainwestować w nowy (antyalergiczny) filtr do aparatu i dobrze ustawić nawilżacz. Nie ma konieczności do dodatkowej dezynfekcji naszego sprzętu, ponieważ wirus nie namnaża się na jego powierzchni.

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.