Maska Philips DreamWear - test



DreamWear od Philipsa, to nie tyle maska, co cała rodzina masek do aparatów CPAP. Najbardziej charakterystyczne jest w nich zupełnie unikalna (opatentowana) konstrukcja, w której przyłącze węża jest na szczycie głowy, a powietrze dostarczane jest do maski przez silikonową obręcz. Dzięki temu nie mamy tzw. trąby, czyli węża umiejscowionego centralnie na twarzy.

Dlaczego to takie ważne? Wąż jest zazwyczaj najbardziej przeszkadzającym elementem w trakcie snu. Z jednej strony gdy nim poruszymy możemy rozszczelnić maskę, a z drugiej zrzucić CPAP z nocnej szafki. Przyłącze węża na twarzy również utrudnia sen na boku oraz praktycznie uniemożliwia spanie na brzuchu i możliwość obracania się w trakcie nocy. Warto przy tym wiedzieć, że przeciętna osoba w trakcie nocy zmienia pozycje około 20 razy.

Tak więc DreamWear został zaprojektowany w taki sposób, aby jak najmniej nam przeszkadzać w nocy. Przyłącze nie przeszkadza spać w dowolnej pozycji, a jego ruchomy przegub zapobiega zwijania się węża. Sama obręcz jest pomyślana w taki sposób, że nawet gdy śpiąc na boku dociśniemy twarzą obręcz z jednej strony, zamykając dopływ powietrza, to cały czas powietrze płynie drugą stroną. Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy abym był w stanie zablokować przepływ z jednej i drugiej strony równocześnie.


Podstawowa- i chyba najlepsza dla większości osób- jest maska typu "nasal pillow" czyli z poduszką podnosową. Ten typ maski jest najmniej inwazyjny i zazwyczaj najbardziej komfortowy dla użytkownika. Wadą jest fakt, że ten typ maski niekiedy powoduje nieco większe wycieki powietrza, przez co może pojawić się przesuszanie oczu. Niewątpliwą zaletą jest to, że w tej masce można spać nawet "na twarzy". Ewentualne wycieki można łatwo skorygować poprawiając poduszkę. Standardowo w zestawie dostajemy aż 4 typy poduszek, tak aby dobrać tą optymalną dla siebie. Z mojego doświadczenia 90% użytkowników sięgnie po rozmiar "M".


Drugim rodzajem maski jest "gell pillow". Na pierwszy rzut oka ten typ jest bardzo podobny do
"nasal pillow"- różnica jest w tym, że zamiast poduszki z jednym dużym otworem, w masce znajdziemy dwie miękkie wypustki, po jednej do każdego otworu nosowego. Wypustki zrobione są z bardzo miękkiego tworzywa (żelu) i w zasadzie również przylegają tylko do nosa (nie jest to klasyczna maska donosowa). Maska ta powstała jako odpowiedź na skargi niektórych użytkowników na wycieki i problemy z oddychaniem dwoma kanałami nosowymi. Jest bardziej szczelna i cichsza, pozostaje komfortowa (według mnie nieco mniej od nasal pillow). Wadą jest to, że trudno w niej spać w pozycji na brzuchu. Wystaje nieco mocniej z nosa i wymaga bardziej precyzyjnegi ułożenia.

Ostatnim typem maski DreamWear jest maska ustno-nosowa. Przeznaczona jest dla osób, które nie są
w stanie oddychać wyłącznie przez nos. Tej maski nie miałem jeszcze okazji testować, więc nie jestem w stanie podzielić się własnymi doświadczeniami. Opinie przeczytane w sieci są bardzo pozytywne ale należy wziąć pod uwagę, że taka konstrukcja maski nie będzie wygodna do spania "na twarzy". Należy ją traktować jako rozwiązanie kompromisowy i nie stawiał bym jej jako maski "pierwszego wyboru".

W masce ważny jest nie tylko komfort użytkowania ale również komfort dbania o higienę.
Konstrukcja DreamWear jest bardzo przemyślana i maskę łatwo umyjemy pod bieżącą wodą. Bezkonkurencyjna jest tutaj wersja nasal pillow, która dzięki dużemu otworowi myje się łatwiej od wersji żelowej. Myć możemy samą część dotykającą twarzy (poduszkę) albo całą maskę.

Maska zbudowana jest z zaledwie kilku, relatywnie prostych elementów. Mamy osobno poduszkę, obręcz, przyłącze i pasek podtrzymujący. Każdy z tych elementów możemy bez problemu dokupić. Najszybciej zużywa się elastyczny pasek. Wyposażeniem opcjonalnym są jeszcze materiałowe poduszeczki dla osób, które nie chcą aby silikon dotykał ich twarzy. Sam nie jestem zwolennikiem tego dodatku, ponieważ utrudnia zachowanie higieny (należało by je zmieniać na czyste po każdej nocy).

Napisałem dużo dobrego o tym modelu maski ale aby test był obiektywny należałoby także napisać o wadach. Według mnie jest to pasek, którego miejsce mocowania jest niezbyt fortunne i powoduje zsuwanie się maski z głowy. Można się do tego przyzwyczaić ale nie znalazłem skutecznego rozwiązania problemu. Według mnie ten element wymaga przeprojektowania.

Warto wiedzieć, że standardowo w sprzedaży są zestawy w rozmiarze uniwersalnym, wyposażone w poduszeczki wszystkich rozmiarów. Zawsze jednak znajdziemy w nich obręcz w rozmiarze "M", która dla części osób może być zbyt mała lub zbyt duża (90% osób nie będzie miała problemu) i wtedy nie pozostaje nam nic innego jak dokupienie dodatkowej obręczy. Warto przy tym korzystać z poradników Philipsa w dopasowaniu maski aby zobaczyć jak dokładnie to powinno wyglądać.

Warto pamiętać, że maskę tę można wykorzystać nie tylko w połączeniu z CPAP od Philipsa ale równie dobrze sprawdzi się z urządzeniem od Resmed czy dowolnego innego producenta, wykorzystującego standardowy wąż o średnicy 22mm.

Maska DreamWear pozostaje moim pierwszym wyborem i każdemu gorąco ją polecam.

Ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.